Na start

Dobrze wiesz, w jakie wzorce zostałaś wyposażona w domu na start swojego dorosłego życia.
Z pewnością były to podstawowe zasady życia społecznego, komunikacji międzyludzkiej, normy zachowań.
A jak było z wzorcami związanymi z pieniędzmi?
Jakie nauki wyniosłaś w tej dziedzinie?
Moje doświadczenie jest w tej kwestii dość skromne.
Było to przede wszystkim poczucie braku, kłopoty finansowe i ciągły niedobór i kombinowanie, skąd wziąć dodatkowe fundusze. Działania często zakończone sukcesem…a jednak, wzorzec pozostał na długie lata.
Z perspektywy czasu, była to cenna lekcja pokory.

Edukacja finansowa w szkole

Powszechnie wiadomo, że szkoła w żaden sposób nie przygotowuje do dorosłego życia.
Nie uczy praktycznych umiejętności.
Nie daje wskazówek jak sobie radzić z codziennymi problemami, a o zarządzaniu budżetem domowym można zapomnieć.
Ci zaradniejsi, zwykle słabsi w wynikach uczniowie, jak to pisał Robert Kiyosaki – uczniowie trójkowi, biorą sprawy w swoje ręce i szukają sposobów na zarobienie na swoje potrzeby.
Wykorzystują swoje pasje i umiejętności, za które inni chcą zapłacić.
To ciekawy sposób na znalezienie swojej ścieżki zawodowej, tego co w duszy gra i co sprawia przyjemność.
Samodzielność jest jak najbardziej wskazana, a do tego pomoc rodziców i edukacja domowa konieczne.
Na szczęście dokonuje się zmiana pokoleniowa.
To młode pokolenie, które dorasta lub powoli wkracza w dorosłość, widać, że ma odmienne podejście w stosunku do tego co było jeszcze kilka lat temu.

Wśród osób 40+ znam stosunkowo niewiele osób, które zostały nauczone kreatywności, przedsiębiorczości i innych przydatnych umiejętności, dzięki, którym mogły od razu, a nawet jeszcze
w trakcie nauki, tworzyć i zarabiać.
Tworzyć nowe pomysły, nowe miejsca pracy, a przy tym mieć realny wpływ na swoje zarobki. Przeważająca grupa wśród tego pokolenia to jednak osoby przygotowane do odtwórczej, mało wymagającej pracy. Zaprogramowane „idź, rób swoje i nie wychylaj się”.
Dopiero z czasem, dochodziły do różnych m niej lub bardziej odważnych decyzji, które odmieniały ich prace zawodową.
Czy teraz jest inaczej?
Tak. Jest to zmiana oczekiwań młodych osób.
Zmiana jest też w ich rodzicach, którzy nauczeni na własnych błędach, wiedzą na co zawrócić uwagę
i jakie dać wskazówki, by kolejne pokolenie nie musiało powielać ich historii.
Widzę, że coraz więcej młodych osób nie chce tak pracować. Szukają na siebie pomysłu, eksperymentują, choć nie zawsze idzie to w parze z zaradnością finansową. Coś tu nie działa😏

Dlatego edukacja finansowa, nauczenie się podstawowych zależności i mechanizmów działających
w świecie finansów są niezbędne do zbudowania solidnego poziomu bezpieczeństwa finansowego w dorosłym życiu.

Lepszy start

Więc co zrobić, aby Twoje dziecko miało łatwiejszy start?
Oczywiście nie uchronisz go od błędów, za to możesz wskazać mu kierunek.
Możesz pokazać mu na swoim przykładzie lub przykładach innych osób, które znasz, wasze błędy
i kosztowne doświadczenia.
To cenne spostrzeżenia, które mogą zaprocentować czujnością i zadziałać na wyobraźnię.
Młody człowiek ma zwykle bardzo chłonny umysł.
Łatwo może go zaśmiecić niepotrzebnymi elementami.
Równie szybko może przyswoić same praktyczne nauki, które będą podporą w dorosłym życiu.
To Ty jako rodzic, ciotka, babka czy kuzynka, możesz pomóc mu w świadomym starcie w dorosłość, by już na początku swojej drogi wiedział jak obchodzić się z pieniędzmi, jak nimi gospodarować,
jak i gdzie szukać ich źródeł, a także, jak je wydawać i budować swój kapitał.

Taka nauka może zacząć się od najmłodszych lat.
Można zacząć od swobodnych rozmów o pieniądzach, kosztach i wydatkach.
Od wytłumaczenia czym są opłaty i za co płacisz rachunki.
Rozmawiaj o źródłach dochodu i o tym skąd rodzic bierze pieniądze.
Bo przecież nie rosną one na drzewach, a ta duża, kolorowa maszyna wypluwająca pieniądze też ma swoje limity.
Daj swojemu dziecku do zabawy prawdziwą gotówkę lub rodowe kosztowności.
Nie bój się, że je zgubi lub zniszczy.
Dzięki temu nabierze naturalnej swobody w obchodzeniu się z wartościowymi przedmiotami.
A z punktu widzenia bezpieczeństwa, Ty nadajesz rytm zabawie i w ten sposób, lekko i swobodnie, możesz poprowadzić dziecko przez tajniki edukacji finansowej.

Trudne słowa

Przemycaj w codziennych rozmowach zawiłości mechanizmów finansowych.
Używaj i tłumacz trudne pojęcia.
Sama nie wiesz co znaczą? Sprawdź.
Wspólna nauka wyjdzie Wam obojgu na zdrowie.
Dzieci uczą się przez naśladowanie, więc jeśli Ty się uczysz, poszerzasz swoją wiedzę i chętnie się nią dzielisz, jest duża szansa, że Twoje dziecko też tak będzie robić.
Pamiętaj, że tak jak w każdej dziedzinie tak i w edukacji finansowej wskazany jest umiar.
Dlatego dawkuj informacje sobie i dziecku.
Nie nadrobisz swoich braków w edukacji finansowej w tydzień czy dwa, a ten tydzień czy dwa może skutecznie zniechęcić Twoje dziecko i stłumić jego naturalną ciekawość.

Zauważ, że angażowanie dzieci w proste czynności np. w robienie zakupów i dawanie im coraz większej odpowiedzialności za powierzone pieniądze, jest świetną lekcją i zachętą, by dziecko samo się upominało o coraz to odpowiedzialniejsze zadania.
A wtedy, możesz się tylko w duszy uśmiechnąć, że zrobiłaś dobrą robotę.
Dlatego wykorzystaj dobrze czas, ułóż sobie plan jak będziesz wdrażać kolejne elementy edukacji finansowej.
Jeśli czujesz się niepewna i zagubiona, poszukaj ciekawych stron i lektur na ten temat.
Wspólne, wieczorne czytanie to nie tylko czas spędzony razem, ale też okazja do wspólnej dyskusji na życiowe tematy.
A z perspektywy czasu jest to nieocenione.
Każdy z nas lubi opowieści, więc kiedy masz trudniejszy temat do omówienia, wymyśl fajną historię
i przemyć to co chcesz przekazać.
Działaj na wyobraźnię, dyskutuj i wadach i zaletach różnych rozwiązań.
Wspólnie wymyślajcie zakończenia. Niech ta nauka nie będzie nudna.

Zasady

Każdy z nas działa wg określonych zasad.
Są to zarówno zasady społeczne, jak i własne zgodne z osobistymi wartościami.
W finansach osobistych jedną z ważniejszych zasad jest dyscyplina.
Ustal z dzieckiem na czym ona ma polegać.
I nie chodzi tu o nadmierne ograniczenia, ani o niekontrolowane szaleństwa.
Zasady będą się dobrze sprawdzać u rogatych nastolatków.
We wszystkim wskazany jest balans.
Szczególnie istotny jest on w finansach osobistych.
A kiedy zaszczepisz dobre wzorce, pomożesz wyrobić dobre nawyki, to już świetny fundament pod samodzielność.

Bądź uważna na skrajne zachowania.
Kiedy rodzice mają presję na realizację dużego celu i w domu o niczym innym się nie mówi, tylko wszystko kręci się wokół tego, to istnieje realne zagrożenie, że Twój nastolatek przejdzie na drugą stronę mocy i będzie wydawał wszystko co wpadnie w jego ręce.
Dlatego tak ważne jest zrozumienie i zaakceptowanie ustaleń rodzinnych, by wszyscy grali do tej samej bramki.
Dyscyplina, dyscypliną, a kontrolowany luz będzie bezcenny.

Dobre wzorce

By przekazać dobre wzorce finansowe swojemu dziecku, zrób rachunek sumienia.
Pomyśl czego zabrakło w Twojej edukacji.
Jakie dotkliwe lekcje dostałaś, zanim nauczyłaś się zarządzać swoim budżetem.
Co zrobiłaś, by zbudować dobrą relację z pieniędzmi?
A może wciąż nad tym pracujesz?
Jeśli tak, to pomyśl, jakich 10 umiejętności, gdybyś tylko je opanowała, pomogłoby Ci poprawić Twoją sytuację finansową.
Co to takiego jest?
Śmiem twierdzić, że będą one uniwersalne, takie, które możesz śmiało przekazać swojemu dziecku. Niech będzie ono wyposażone w odpowiedni „pakiet na start”, a Ty będziesz miała poczucie dobrze wypełnionej misji☺️