Czym są nawyki?

Najprostsza definicja to zachowanie powtórzone tyle razy, że stało się odruchem.
To element codzienności.
Może być Twoim wrogiem albo przyjacielem porządkującym wiele trudnych i wymagających spraw
Czy nasze życie jest zbiorem dobrze przemyślanych decyzji czy zbiorem nawyków?

To jak robisz zakupy i co wkładasz do koszyka, to jakimi słowami zwracasz się do bliskich, to czy oszczędzasz lub prowadzisz się rozrzutnie, czy uprawiasz sport czy leżysz na kanapie, to wszystko ma wpływ na Twoje poczucie szczęścia i bezpieczeństwa finansowego.

Wg badań ponad 40% codziennie wykonywanych czynności to nawyki.
Nawyki mają wielką moc, a Ty jesteś ich sumą🙂

Na temat nawyków zostało napisanych wiele książek i publikacji.

Powszechnie wiadomo, że najbardziej pożądane są te dobre nawyki, które prowadzą nas do celu, pozwalają spełniać marzenia i przyczyniają się do ogólnego dobrostanu. Powszechnie też wiadomo, że w naszym życiu dominują te złe nawyki…żywieniowe, kanapowe, nierozwojowe, odkładania w czasie.

Złe nawyki napędzają same siebie np. masz zły nastrój, łapiesz za niezdrowe przekąski, słodycze lub chipsy, otwierasz butelkę wina i zasiadasz przed TV, zamiast pójść na spacer, posłuchać pozytywnego podcastu lub fizycznie się zmęczyć.

Praca

Jak nad nimi pracować by zachować równowagę a najlepiej przewagę dobrych nad złymi?

Poprzez świadomą praktykę, to ona buduje nawyk.
Nie ciągłe planowanie, a ćwiczenie jak robi to sportowiec czy muzyk.
Brian Tracy mawiał „Twój los zależy od Twoich nawyków”.
Jako, że człowiek z natury jest wygodny, a czasem wręcz leniwy, a każda zmiana wymaga zaangażowania i wysiłku, mimo, że uwiera nas wiele rzeczy, jesteśmy świadomi swoich grzeszków, mimo to trudno nam się zebrać w sobie i skutecznie działać.

Czy dlatego Nowy Rok jest momentem kiedy bierzemy się za wprowadzanie zmian i postanawiamy się zaangażować? Robiąc noworoczne postanowienia mamy nadzieję, że będą one skuteczne, a nadzieja stanowi impuls do działania.
Niestety problem w skutecznym wprowadzaniu zmian stanowi nasza niecierpliwość, zbyt ambitne cele, codzienne rozpraszacze, a także rozproszona koncentracja.
Tu konieczna jest precyzja lasera.
Zastanów się, ile razy na liście noworocznych postanowień zmieniałaś tylko datę na aktualną? Jeśli wielokrotnie, czy można to nazwać nawykiem?

Ile razy byłaś na diecie?

Mnie, kojarzy się ona jedynie z wyrzeczeniami, a ponieważ lubię jeść to szukam innych sposobów na utrzymanie właściwej linii.
Znam jednak wiele osób, które całe życie szukają idealnej diety i nieustannie eksperymentują przeżywając przy tym skrajne emocje, niczym na rollercoasterze.
Przechodząc na dietę masz zwykle konkretny cel, zgubić 2-5-10 kg.
Mobilizujesz się w sobie, planujesz posiłki, robisz listę zakupów i trzymasz się planu.
Idąc na zakupy wiesz, że powinnaś być najedzona i wypoczęta, żeby uniknąć pokus.
Co się dzieje, kiedy waga pokazuje tę wymarzoną liczbę, która oznacza, że osiągnęłaś swój cel?
Nagle wszystko odpuszczasz i wracasz do dawnych przyzwyczajeń, bo tak łatwiej…wygodniej…i pojawia się efekt jo-jo, bo przecież należy Ci się nagroda za włożony trud, za dyscyplinę i osiągnięcie celu.
Twój nastrój nagle się pogarsza…i pojawiają się wyrzuty sumienia.
A może lepiej skupić się na codziennych drobiazgach i drodze do celu, popracować nad małymi krokami, które długofalowo pozwolą na utrzymanie tej właściwej i oczekiwanej masy ciała?

Kierunek

Twój cel wyznacza kierunek działań, ale stworzenie systemu ciągłym i drobnych udoskonaleń spowoduje trwała zmianę i przyniesie sukces.

Idąc za wskazówkami autora książki „Atomowe nawyki”, kiedy efekty są niezadowalające lub nie ma ich wcale, należy skupić się na 3 poziomach zmian zachowania.

Zmiana:

1.rezultatu, czyli konkretnych wyników w zależności od postawionego celu to jest to co otrzymujesz

2.procesu tj. nawyków i systemu działania, czyli to co robisz

3.tożsamości i ta brzmi poważnie, bo to najgłębsza zmiana dotykająca przekonań i Twojego wizerunku w oczach Twoich jak i ocenie innych, czyli to w co wierzysz

I teraz odpowiedz sobie na pytanie czy wierzysz w to, że możesz być szczuplejsza?
Lepiej się odżywiać to w kwestii diety, a co w obszarze finansów?
Czy wierzysz w to, że możesz być zadbana finansowo, stabilna i bezpieczna?
Czy nadal będziesz twierdzić, że odkładanie kilku groszy nie zbuduje bogactwa?

Niezależnie od dziedziny, w której chcesz poprawić swoje nawyki spraw, by robienie tego co słuszne było proste. Nie komplikuj, upraszczaj. Improwizuj i nie utknij w szczegółach lub na skomplikowanym planowaniu

Jeżeli niczego nie zmienisz w swoim myśleniu i zachowaniu, to nic się nie zmieni w Twojej sytuacji.

Cudów tu nie ma.

By pójść do przodu trzeba się oduczyć złych nawyków.

A te nowe, pozytywne wymagają prób i często błędów, podejmowania decyzji, a im więcej ich zrobić i podejmiesz tym proces automatyzacji szybciej nastąpi, szczególnie gdy będziesz odczuwać związane z tym przyjemne emocje.

Wyrobienie nowego nawyku obniża aktywność mózgu, dzięki czemu oszczędza on energię i nie stawia oporu, przez co robi się przestrzeń na kolejne wyzwania.

Trzymając się tematu diety-usuń z domu (na stałe!, nie tylko na czas Twojego projektu) wszelkie zgubne przekąski i niezdrowe przegryzki, odsunie Cię to od złych decyzji,  zostaw tylko to co Ci służy, suszone owoce czy orzechy.

Pętla

Przy wyrabianiu nawyków wpadamy w tzw. Pętlę nawyku.
Pojęcie stworzone przez autora książki „Siła nawyku” Charlesa Duhigga.

Pętlą nazwany jest schemat naszego działania.
Kiedy przyjrzysz się swoim nawykom zauważysz, że niezależnie od nawyku, powtarza się pewien wzór.
Zawiera on 4 elementy:
wyzwalacz/ impuls od którego zaczyna się cała zabawa.
Jeśli jesteśmy w tematach okołodietetycznych mogą to być słodycze, kawa lub świeża, pachnąca bagietka. To co wpadnie Ci w oko i pod rękę.
Pojawia się pragnienie i wizja atrakcyjnej nagrody, a to uruchamia zwyczaj czyli drugi element układanki.
Czy znasz schemat, że do kawy musi być ciasteczko?

Czy u Ciebie jest podobnie?

A kiedy już je połkniesz, zanim przyjdą wyrzuty sumienia, czeka Cię nagroda-błogie zadowolenie…niestety chwilowe, bo Twój organizm za chwilę zareaguje np. wyrzutem insuliny😞

Powiesz nie, to nie ja.

To może drugi schemat jest Ci bliższy?

Wyobraź sobie, że jesteś znudzona. To sygnał. Pojawia się pragnienie w postaci rozrywki. Bierzesz do ręki telefon i zwyczajnie przeglądasz „fejsbuka”.
Niby nic wielkiego, taka normalna reakcja, zwyczaj…Nagrodą są lekkie, rozluźniające treści.

Niestety spędzasz nad nimi 2godziny swojego cennego czasu.

Brzmi znajomo?

Te 4 elementy można podzielić na 2 etapy

1.problem = sygnał+pragnienie

2.rozwiązanie = reakcja+nagroda

Zachęcam do wnikliwego przyjrzenia się swoim nawykom. Może to być odkrywcze doświadczenie.

Kiedy uświadomisz sobie mechanizm działania, by go zmienić, czasem wystarczy go tylko zauważyć, być czujnym, by minimalizować straty i konsekwencje złych nawyków. A te bywają szczególnie dotkliwe na polu finansów osobistych. Jako Trener Edukacji Finansowej codziennie pracuje z moimi Klientkami nad wypracowaniem tych dobrych.

Pomyśl o nawyku odkładania pieniędzy i stworzenia poduszki finansowej na tzw. czarną godzinę. O mądrym planowaniu, zarządzaniu budżetem domowym czy budowani kapitału emerytalnego od początku aktywności zawodowej, gdzie czas ma ogromne znaczenie.

Czy te nawyki masz opanowane?
Nagrodą jest spokojny sen i komfort, że jesień życia będzie zabezpieczona.
Czy wystarczy Ci na tyle cierpliwości by doczekać tej odroczonej w czasie nagrody?
Lubisz być tu i teraz, tu i teraz korzystać z życia, ale czy mądre zarzadzanie finansami Ci to odbiera?
Wręcz przeciwnie!
Ogarnięte finanse to spokojniejsze życie.

Mając wystarczająco silne pragnienie pozwoli Ci ono wkroczyć na dobrą ścieżkę i zacząć, a w wytrwaniu pomaga przyjemność.

Do akcji pcha motywacja a małe sukcesy po drodze zachęcają do powtórzeń.

Czy ma to sens?
Przełomowe momenty są efektem wcześniejszych, drobnych zmian, dlatego oceniaj efekty w perspektywy czasu, a nie dnia codziennego.

Dobre nawyki jak finanse pomnażają się dzięki procentowi składanemu, czyli powtarzalność czynności potęguje efekty.

Kiedy potraktujesz własne finanse niefrasobliwie i górę wezmą złe nawyki np. rozrzutność i życie ponad stan, kara może być dotkliwa np. ubóstwo emerytalne.

Cierpliwość

Wyobraź sobie bambus. Przez długie tygodnie i miesiące rozwija tylko korzenie, efektów nie widać na zewnątrz, a potem w 6tygodni potrafi urosnąć do ponad 20metrów.

Czy warto być cierpliwym?

Małe kroki

Dobrym przykładem oceny skuteczności małych kroków jest nauka języków obcych.

Kiedy uczysz się tylko 5słówek dziennie, to z perspektywy codziennych postępów jest to niewiele.

Kiedy jednak po pól roku systematycznej pracy będziesz chciała coś powiedzieć, masz do dyspozycji ponad 900słów.

Czy taka perspektywa nadaje sens małym krokom?

Dobre nawyki i Twoje wybory

Jak więc zadbać o te dobre nawyki?
Niezależnie od dziedziny zacznij od początku.

Odrzuć porównywanie się do innych, zwróć uwagę na swoje otoczenie, jak funkcjonuje i jakie ma zwyczaje.
Pewien młody człowiek zwrócił mi niedawno uwagę na pewne zjawisko odnośnie wyników w nauce, jak wiele zależy od kolegów z klasy czy z roku. Jeśli są odpowiedzialni i nauka jest dla nich ważna, spędzają nad książkami odpowiednią ilość czasu czego potwierdzeniem są dobre oceny.

Jeśli jednak trafisz na studentów z lekkim podejściem, punkt koncentracji przenosi się na przyjemności i imprezy, a Ty naturalnie dopasowujesz się do swojego środowiska.
Dlatego dokonuj mądrych wyborów, przejmuj te dobre nawyki, by przybliżały się do Twojego celu i były zgodne z Twoimi pragnieniami.
Otocz się ludźmi, którzy mają już nawyki, na których Ci zależy, bo środowisko w jakim żyjemy odgrywa subtelną, acz ważną rolę we wzmacnianiu lub osłabianiu nawyków.
Kiedy zaaranżujesz sprzyjające otoczenie, masz większą szansę na trwałe zbudowanie nawyku.