O motywacji mówi się najczęściej w kontekście pracy zawodowej.
Menadżerowie miewają ból głowy szukając sposobów na zmotywowanie pracowników, bo ci wciąż się migają od wykonywania codziennych zadań.
Menadżer ma do zrealizowania swoje cele, a celem zespołu jest skuteczne sabotowanie.
Jak znaleźć złoty środek?
Dlaczego tak się dzieje?

Oprócz określenia jasnych zasad i oczekiwań, ogromną rolę w całym procesie pełni motywacja.

Czym jest motywacja?

Wg definicji to stan gotowości do podjęcia określonego działania.
Czy zawodowa różni się od tej prywatnej?
Każdy z nas jest inny.
Każdy ma swoje indywidualne motywatory.
W zależności od wartości jakimi kierujesz się w życiu, Twoje motywatory mogą być inne niż Twoich bliskich.

Ciekawie ujął to Steven Reiss w swojej książce „16 pragnień. Analiza motywacyjna”, gdzie
w nietypowy sposób pokazał jak w zależności od własnych wartości i przepuszczenia informacji przez własne filtry możemy zareagować na drugiego człowieka.
Pokazuje jak ważne w relacjach z drugim człowiekiem są tolerancja i zrozumienie.

A jak jest z motywacją do działania?

Dlaczego tak trudno ją utrzymać?
Jedni nie mają z nią problemu, inni do wszystkiego się zmuszają.
Z pewnością nie jest łatwo dać jednej recepty.
Patrząc na temat motywacji szerzej, są w Twoim życiu tematy, do których podchodzisz
z entuzjazmem, a są też takie, których unikasz i robisz wszystko, aby tylko się nimi nie zajmować.

W czym tkwi sekret?

Czy nie jest tak, że do przyjemnych rzeczy nie musisz się motywować, a do tych trudnych
i wymagających zaangażowania podchodzisz z chłodnym dystansem?
Czy nie jest tak, że tam gdzie widzisz sukces i nagrodę, tam Twój zapał rośnie, a tam gdzie mogą zdarzyć się przeszkody, zapał maleje proporcjonalnie do potencjalnych trudności?
Zauważ, że te trudne i wymagające zadania to klucz do Twojego rozwoju.
Sposób na zdobycie nowych umiejętności i doświadczeń.
Może warto podchodzić do nich z większą otwartością i pozytywnym nastawieniem

Prawdziwa motywacja to nie nieustanna euforia i energia sięgająca zenitu.
To uczciwe podejście do realizacji określonego celu, z zaangażowaniem i gorliwością

Prawdziwa motywacja to nie energetyczne szkolenie, gdzie prowadzący podpala płomień, tak, że masz wrażenie, że możesz przenosić góry…a po kilku dniach, kiedy energia opadnie i tracisz zapał, wracasz pokornie do starych schematów i mówisz… nie dzisiaj…to się nie uda…to nie dla mnie…

A gdyby tak zrozumieć, że motywacja ma 4 odmiany?

Czy nie byłoby łatwiej diagnozować dany stan i świadomie go zmieniać?

Kiedy jesteś na dole drabiny motywacyjnej, jesteś w stanie demotywacji.

Prawdziwa motywacja to umiejętność wychodzenia z tego stanu, tego najsmutniejszego, w którym wszystko widzisz w ciemnych kolorach.
Kiedy jęczysz i narzekasz.
Kiedy cały świat jest przeciwko Tobie.
Kiedy czujesz zniechęcenie i wciąż skupiasz się na przeszkodach.

Prawdziwa motywacja polega na neutralizacji poczucia niemocy i bezradności.

Jak odzyskać moc?

Gdzie znaleźć siłę do zmian?
Wystarczy odpowiedni bodziec.
Może nim być zmiana środowiska.
Jeśli otaczają Cię osoby negatywnie nastawione do świata i ludzi, wiecznie krytykujący wszystko
i wszystkich, tkwiący w poczuciu beznadziei, to nawet jeśli myślisz inaczej, to po pewnym czasie ich postrzeganie udzieli się Tobie.
Dlatego jak najszybciej poszukaj sobie odświeżającego, nowego, pozytywnego towarzystwa.
Znajdź osoby, w których towarzystwie zaczniesz się uśmiechać, szukać nowych możliwości, rozwiązań na swoje kłopoty.
Zobaczysz świat w innych barwach.
Zaczniesz dostrzegać kolory i wchodzić na wyższy poziom energetyczny.

Zmianę środowiska połącz z aktywnością fizyczną.
Ruch poprawi Ci krążenie i oczyści głowę. Kiedy porządnie się zmęczysz nie będziesz miała siły na zamartwianie się.

Do aktywności i nowego środowiska dołącz gorliwe działanie w nowym , pożądanym kierunku,
a sukces będzie murowany.

Zanim wejdziesz w stan motywacji właściwej, możesz wpaść w stan pośredni. To moment nijaki.

Niby jest ok, ale nie czujesz pełnego spełnienia, wykorzystania swojego potencjału.
Masz wrażenie, że kręcisz się w koło, a rutyna zabija w Tobie resztkę chęci do działania. Jest to stan najtrudniejszy do zdiagnozowania, nie jest ani ciepły…ani zimny…

Tu przyda się osoba prowokatora.
Ktoś, kto sprowokuje Cię do przełamania tej letniości niewygodnym pytaniem.
Zmusi Cię do refleksji i zastanowienia.
Kopnie w kostkę, abyś się obudziła.
Na nowo podpali w Tobie płomień i przywróci Ci chęć do działania.

Paliwem Twojego rozwoju jest robienie rzeczy, za którymi nie przepadasz, a które przyczyniają się do Twojego wzrostu.

Możesz bezczynnie siedzieć na kanapie i użalać się nad swoim losem.
Możesz też poszukać rozwiązania na swoje bolączki.
Pierwsze rozwiązanie może się nie sprawdzi.
Drugie będzie nietrafione, ale trzecie, czwarte i kolejne to będzie TO.

Nauczysz się znajdować rozwiązania.
Nauczysz się robić określone rzeczy poprawnie.
Wejdziesz w stan motywacji właściwej, a od niej zostaje już tylko krok do pasji.
Bo kiedy robisz to co kochasz, Twoje myśli skupiają się myślisz na przyjemności i spełnieniu.

Dlatego naucz się rozpoznawać stan w jakim obecnie jesteś.
Bądź wyrozumiała i nie karz się za spadek formy, nastroju czy popełniane błędy.
To Twoje doświadczenia.
A te są bezcenne.
Bez nich nie byłabyś tym kim jesteś. Bez nich nie byłabyś tu gdzie jesteś.

Zadbaj o jak najczęstsze bycie w stanie motywacji właściwej.
Trenuj.
Niech wykonywane zadania przynoszą Ci jak najwięcej satysfakcji.
Będąc w takim stanie, Twój mózg pracuje szybciej, sprawniej podejmujesz decyzje, których konsekwencje są bardzo pozytywne.

Jaka jest tajemnica motywacji?

Motywacja to nie sekret.
To pewien proces, który wymaga zrozumienia.
A jak już to rozgryziesz, wszystko będzie łatwiejsze.
Poziom emocji opadnie, a Ty odzyskasz spokój i panowanie nad swoimi zadaniami.